Hura - jest i ona! 

Kto z Was czekał na wiosnę? Ja bardzo! To czas odrodzenia – budzimy się z zimowego snu, aby korzystać z dobroci natury. Jestem szalenie szczęśliwa, kiedy rano do mojej sypialni zawita promyk słońca, którego nie „zwyzywam”, bo mnie obudził, a uśmiechnę się do niego przyjaźnie. Z radością pożegnam wełnianą czapkę, by w końcu założyć ukochane kolczyki, włożę lnianą marynarkę i wypiję wino na balkonie. Oczywiście nie marzyłam o wiośnie w towarzystwie koronawirusa, który wszystko zmienia, ale nie mamy na to żadnego wpływu i polecam nie złościć się na rzeczy niezależne od nas i przyjąć je takimi, jakimi są. Cieszmy się, tym czym możemy: śpiewem ptaków, słońcem, łykiem kawy, muzyką, jogą, medytacją i rozmowami z przyjaciółmi na FaceTime. Nie wiem, czy jesteście ze mną w tym obozie, ale jeśli tak, to ucieszy Was również wiosenna kolekcja, której wyczekiwałam wraz z kwitnącymi krokusami.     

To było dla mnie wyzwanie, ponieważ pierwszy raz nawiązałam współpracę z marką, dla której wykonałam biżuterię. Poznałyśmy się na Targach Młodego Desingu we wrześniu 2019 r., które były organizowane przez Galerię Sztuki im. Tarasina w Kaliszu we współpracy z Magazynem Lśnienie. Agata i Zosia z marki odzieżowej Miszkomaszko podeszły do mojego stoiska i zaczęłyśmy rozmawiać o biżuterii, jej produkcji i wizji naszych marek. Okazało się, że myślimy podobnie. Dziewczyny wspomniały, że mogłyby wypożyczyć biżuterię Gusta na sesję zdjęciową. Oczywiście ucieszyłam się, ale instynktownie zaproponowałam, że mogłabym również zaprojektować coś dla nich. Uśmiechnęły się! Od jakiegoś czasu myślały o biżuterii Miszkomaszko i akurat wpadły na mnie. Umówiłyśmy się na spotkanie, na którym pokazały mi tkaniny oraz grafiki, którymi miałam zainspirować się do stworzenia biżuterii.    

Zaprojektowałam modele, które realnie odwzorowują printy Paradise z najnowszej kolekcji Miszkomaszko, ponieważ zależało mi na efekcie przejścia z grafiki do metalu – jeden do jednego. Uznałam, że taki zabieg projektowy sprawdzi się idealnie przy pierwszej kolekcji biżuterii marki, która specjalizuje się w ubraniach. Wówczas fanki Miszkomaszko będą mieć łatwe przejście z tkanin na złotnicze przyjemności.

Najpierw były szkice, potem prototyp. Konsultacje i przymiarki, aż finalnie doszłyśmy do całości kolekcji, w której skład wchodzą ręcznie wykonane kolczyki, broszka, naszyjnik, nausznica oraz pierścionek z motywem kwiatków, koniczynek, jaskółek i węża – jednym słowem: wiosna! Największym wyzwaniem był dla mnie pierścionek w kształcie węża. Mam ofidiofobię, więc ten moment nie należał do najprzyjemniejszych, zwłaszcza kiedy poszukiwałam autentycznego zdjęcia budowy węża, aby oddać jego kształty. Obawa zamieniła się w piękny pierścionek.   

Zdecydowałyśmy z dziewczynami Miszkomaszo, stworzyć biżuterię ze srebra próby 925, aby była szlachetna i mogła towarzyszyć Wam przez całe życie. Ma satynowe wykończenie, a kwiatki zostały pokryte emalią. Początkowo pojawił się zamysł, aby emalię zastąpić koralem, jednak był nie do zdobycia w takim rozmiarze. Wszystkie modele są wykonane na zamówienie – ręcznie, w mojej pracowni. Chętnie je dla Was wykonam! 

W obecnej sytuacji dobrze nam zrobi zaproszenie wiosny do swoich domów, garderoby i głowy, więc cieszę się, że mogę podzielić się z Wami efektem współpracy z Miszkomaszko. Wszystkie wzory znajdziecie na stronie Miszkomaszko.

Dbajcie o siebie!

#zostanwdomu

Agnieszka
 

Tekst: Agnieszka Jankowiak

Korekta: Marika Krystman

Zdjęcia: Kasia Kitajgrodzka

Kampania: Miszkomaszko